Czego nienawidzisz ? co Cię irytuje

Gość

Są rzeczy , których nienawidzimy? Są zachowania ludzkie , które drażnią nas ?. W tym temacie podzielcie się czego nienawidzicie, co was irytuje i czego chętnie byście się pozbyli.

Może ja zacznę !

Nienawidzę ludzi ,którzy jadą po kimś i nie oszczędzają słów krytyki pod jego adresem. Po jakimś czasie gadają z tą osobą normalnie i dostrzegają w nim fajną osobę. Sprowadzając do do jednego mianownika NIENAWIDZĘ FAŁSZYWOŚCI...

Vladek

jak to ktoś powiedział o Hero

eusdeus

nie lubię hurraoptymizmu i jawnego idiotyzmu

Gość

Kolejną rzeczą jaka mnie irytuje jest rasizm

//. Nienawidzę ludzi którzy nie tolerują;
-homoseksualizmu
-koloru skóry
-poglądów innych
-Religi
-kultur
-czy nawet muzyki jakiej słuchają inni

wrrr...!!'

Tequila

Jakaż delikatna aluzja.

Mnie irytuje wiele rzeczy:
*nieuzasadniona zazdrość,
*rasizm (jak już wspomniano),
*niszczenie przyrody,
*gwiazdki disney'a.

To tak w skrócie. Wink

Hero

Nie lubię Vladka^^ Nie lubię jak mówi że jestem hipokrytką. Nie lubię dzieci które myślą że są fajne a nie są. Nie lubię jak ktoś próbuje na siłę być mhroczny. Nie lubię jak ktoś [czytaj mój kolega z klasy z niebieskimi włosami] nie ma dystansu do siebie.

akimoda

Ja nie cierpię dwulicowości, jak np. jedna osoba leci do mnie, gada coś na inną osobę jaka ona jest denna i w ogóle i dodatkowo zawsze wspomina "tylko jej tego nie mów" (to mnie najbardziej wnerwia, bo skoro jej tak bardzo nie cierpi, to po co jej zależy na znajomości z tą osobą?), a ja później widzę jak ta sama osoba stoi z tą obgadywaną i się śmieją, rozmawiają jak gdyby nigdy nic... Ehh... Ja jak już coś na kogoś gadam, bo mówię od razu, że święta nie jestem i że mi się zdarza, to już mówię wszystko co uważam o danej osobie i mam gdzieś, że ktoś to jej powtórzy... I tak jej nie lubię, więc mam gdzieś to, że ona się dowie, że mówię o niej źle za plecami, bo prosto w twarz też jej to mówię, więc co za różnica... No więc, to jest ta jedna z tych rzeczy, których nie ciepię. Druga, która też jest wysoko postawiona na mojej liście, to różowe laski, róźowy świat, różowe koniki, różowe tipsy i wszystko co jest różowe... Ogólnie tych bab nie cierpię i tego co ze sobą robią. Jedna wielka irytacja z mojej strony jak widzę, że idą takie laski obok mnie i się oglądają, zmierzają mnie wzrokiem i się śmieją (ehh ten ich debilny śmiech mnie najbardziej wnerwia...pieprzone Dodzie albo galeriany, jak kto woli). Po prostu żal mi takich osób.
A mojemu koledze do końca życia nie wybaczę, że był z taką różową laską, gdzie on słucha Behemotha i innych z tego stylu (i ich po prostu nazywałam "Dodzia i Nergal" xD).